No bo czy może być inna, skoro otwiera człowiek do porannej kawy blogera i dowiaduje się, że jego wisior zdobył pierwszą nagrodę w gotyckim wyzwaniu Kufra? No nie może! Cieszę się tym bardziej, że wybrano mój wisior spośród tylu naprawdę niesamowitych prac :) No i dziękuję za wszystkie gratulacyjne wpisy dzisiaj - to wisienka na torcie! A skoro już dziękuję, to przy okazji powitam również nowe obserwatorki, które zawitały do mnie przy okazji candy - miło mi, że postanowiłyście zostać na dłużej - i również dziękuję za miłe komentarze, jakie mi zostawiłyście. Po kolei zwiedzam sobie Wasze blogi :)
Żeby nie było bez obrazków - kolejna celinka. Nie myślałam, że kolejną stworzę tak szybko, ale skoro poprosiła mnie moja Przyjaciółka to nawet szybko mi poszła (jak na celynę, oczywiście). Miała być w granatach i niebieskościach, dorzuciłam trochę koralików nickel, żeby nie było monotonnie. Monisia widziała zdjęcia, a w tym tygodniu powinna dojść do niej paczuszka :)
It is a very good Sunday indeed! This morning I opened blogger to discover that my Gothic pendant won in the Kufer challenge :) I was thrilled, especially that all pieces of jewellery entered were exquisite!
Today my second attempt at Cellini Spiral - this time for my Best Friend. She wanted it in blues, but I added some silvers, just to brighten the bangle up.
A! znalazłam dzisiaj czterolistną koniczynę :)))
Pozdrawiam ciepło!