poniedziałek, 11 listopada 2013

Ho, Ho, Ho

Nie jestem zwolenniczką biżuterii okolicznościowej, zwłaszcza świątecznej. Nie lubię Mikołajów w uszach, migających nosów Rudolfa w klapach marynarek, gwiazdek we włosach. A jednak po raz wtóry przekonałam się, że koralikowanie potrafi poprowdzić w rejony, których odwiedzenie nigdy wczesniej do głowy by mi nie przyszło. I tak oto popełniłam bransoletkę - ho ho ho - świąteczną :) I mi się ona podoba! Chciałam też dodać, że jest ona - ho ho! - z piętnastek :) Opuszków palców nie czuję, ale jestem z siebie bardzo zadowolona :)






Pozdrawiam Was ciepło i przedświątecznie :)


Mały update: Pracę zgłaszam do wyzwania świątecznego na blogu banae.pl






niedziela, 3 listopada 2013

Szydełkowy tydzień

Cały tydzień upłynął mi pod znakiem szydełka. Próbowałam poskromić po raz kolejny nici do skór... Wynik jak na razie 3:0 dla nici, przeprosiłam się więc po dwóch dniach z kordonkiem :) A efektem tych przeprosin są dwie bransoletki i jeden króciutki naszyjnik, który oczywiście też może być bransoletką :)













Jak widać na zdjęciu ostatnim, nawlokło się jeszcze na bransoletkę :) Lecę więc dziergać dalej, bo czuję na plecach oddech Reniferów Mikołaja....

Pozdrawiam!!!

wtorek, 29 października 2013

Minimalizm

Powiem Wam, że mam dość wyzwań Kreatywnego Kufra. Uzależniają. Weźmy na ten przykład Wyzwanie Brazylijskie - nie moja bajka, nie mój kierunek, a jak karnawał to dla mnie w Wenecji. Nie zaprzątam sobie więc nim głowy i spokojnie szydełkuję w międzyczasie chrupiąc orzeszki. A tu trafia się w zestawie orzeszek brazylijski. I już kombinuję - a gdyby go tak w koraliki...? 
Zaniepokojonych uspokajam - orzeszków na blogu nie będzie, wyzwania brazylijskiego zapewne też nie, ale tak mam za każdym razem! Naszyjnik na Wyzwanie Minimalizm powstał w podobnych okolicznościach - nawlekałam sobie kolejny próbnik i ułożyły mi się obok siebie dwa odcienie szarości... I trzeba było rzucić zaczętą pracę i nawlekać od nowa - biele, szartości, koraliki srebrne. Jak się zbiorę, to ich listę uzupełnię :) Muszę powiedzieć, że pracochłonny ten minimalizm! A oto tegoż nawlekania i pracy rezultat:










Przy okazji witam nowych Obserwatorów - miło, że zaglądacie i że komentujecie.  Pozdrawiam Was ciepło!

czwartek, 24 października 2013

Maleństwa

Maluszki, zwyklaczki, ale bardzo wesołe, powstałe z myślą o zbliżającym się sezonie świąteczno-upominkowym. Miałam napisać, że ciepłe i mają zrozweselać w tą jesienną szarugę, a tu dzisiaj wyszło słońce, jest wręcz gorąco (cieplej niż w niejeden letni dzień :), więc sobie przypiszę zasługę i powiem, że to słońce ja wywołałam :) Jest tak pięknie, że wyniosłam szydełko na dwór i parę centymetrów naszyjnika, który męczę od tygodnia powstało w promieniach słonecznych. Mogłoby tak pozostac na dłużej :)











poniedziałek, 14 października 2013

Larai Rigal

Kolejne wyzwanie... Postanowiłam po raz kolejny jako bazę wykorzystać stary pasek i zapięcie na rzepa.

Takie bransoletki lubię najbardziej - tzn. duże i raczej trzymajace się nadgarstka niż dyndające :)

Koraliki: Antique Frosted Bronze, Matte Color Dark Olive, Higher Metallic Frosted Carnical i Superduo Opaque Yellow-Bronze Picasso 















Another Kufer challenge. This time : a bracelet. On a leather strap with velcro fastening. Bead embroided metal element.