zbliża się wielkimi krokami. No i tradycyjnie trzeba przebrać dzieci... Tym razem ubijamy dwie czarownice jedną miotłą, tzn. sukienka czarownicy nada się nam nie tylko na Halloween, ale i jako kostium do filmu, w którym moja starsza wystepuje w ramach zajęć pozaszkolnych. I do tej sukienki właśnie powstały kolczyki w fioletach, z Nocą Kairu i oponkami hematytu. Myślę, że nadadzą się również na mniej wampiryczne okazje w ciągu roku :).
Podoba mi sie sutasz "obwijany" - nie mój pomysł niestety, widziałam taki u Saadii i Aleksandry Marii, w nieco innej formie :)
is not far away. Time for kids' traditional fancy dresses... This year we are killing two birds with one broomstick, as the witch costume will serve us on Halloween and as a movie costume. My daughter is playing a witch role in a movie made during her after-school drama classes. And for this very dress I made those purple earrings with goldstone and hematite . I believe we will be able to wear them on less creepy occasions as well :)
I really like this wrapped soutache, which is not my idea. I saw it, in different form, in Saadia's and Aleksandra Maria's work (links above)
.
Przepiękne! Bardzo podoba mi się taki nieco inny sutasz:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i bardzo oryginalny kształt tych kolczyków! uwielbiam :]
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie kolorków, a i kształt ciekawy z tym kółkiem :)
OdpowiedzUsuńBeautiful!!!
OdpowiedzUsuńFajnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Wszystkim za miłe słowa i pozdrawiam ciepło mimo deszczowej pogody ;-)
OdpowiedzUsuńprzecudne, bardzo mi się podobają. kolorki też świetne! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie śliczne maluszki !!! Słodkości !!!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło , Ruda !!!
Rudziaszku, te kolczyki są sliczne! Kasia będzie najpiękniejsza czarownica ever! Czekam na foty :) Twój Misiaczek ze Szczecina
OdpowiedzUsuń