Oczywiście - bransoletkę. Ozdobioną murkiem z koralikowych cegiełek i zapinaną na rzepa, czyli velcro. Lubię tak zapinane bransolety, bo ni trzeba się męczyć i prosić nikogo o pomoc w zapięciu ;-). Prosto i wygodnie! Oczywiście nie zawsze się tak da...
minimalistyczna, fajna :)
OdpowiedzUsuń