sobota, 6 kwietnia 2019

Czarny kot Rudej

Jako posiadaczka czarnego kota (i piszę to z pełną świadomością tego, że kota posiadać się nie da, jeżeli w ogóle można tu mówić o relacji posiadania, to kot posiada nas, wszystkich w domu) nie mogłam nie podejść do tematu Czarnego Kota  w wyzwaniu Royal Stone. Chciałam bardzo ten temat zignorować, bo miałam dużo innych koralikowych i nie tylko rzeczy, którymi powinnam się zająć, ale tydzień przed terminem zgłoszeń dopadła mnie "wizja" tej bransy no i rzuciłam wszystko inne. 

Wiecie jak lubię rozgwieżdżone niebo, a cóż bardziej pasuje kotu niż oglądanie księżyca w gwiaździstą noc na miejskim dachu. Moje koty siedzą sobie na blaszanych dachach wykonanych z metalicznej skórki, same zostały wycięte z czarnej (do widzenia kolejne rękawiczki...) i towarzyszy im przepiękny kot od Anny Chernykh oraz filigranowy księżyc masowej produkcji (acz piękny i doskonałej jakości). Jeszcze planety z labradorytu i okna z hematytów. 













A tu jeszcze zdjęcie "projektu"



Zachęcam, jak zawsze, do zerknięcia na album konkursowy, gdzie mnóstwo pięknych kotów!




10 komentarzy:

  1. Coś wspaniałego, Twoja interpretacja tematu totalnie urzeka, no i oczywiście wykonanie jak zawsze mistrzowskie :) Jest moc! Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, kciuki się przydadzą, tyle pięknych prac!

      Usuń
  2. Po prostu świetna! Pięknie malujesz koralikami :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bezczelnie i na zabój zakochałam się w tej bransolecie i mocno za nią trzymam kciuki, bo wg mnie to najcudowniejsza z prac w całym albumie. Musi być na podium, bo jak nie to się obrażę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Nadzieję mam wielką, że jury doceni ją tak jak publiczność :) Bardzo się cieszę, że się podoba!

      Usuń
  4. Przepiękna bransoletka, nie można oderwać oczu :) Wygląda jak obraz, który można nosić na nadgarstku. Zdecydowanie się wyróżnia. Powodzenia w konkursie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Muszę uważać jak z nią samochód prowadzę, bo trochę rozprasza :D

      Usuń
  5. Mistrzostwo! Dla mnie to od początku był numer jeden i z powodu niesamowitej wizji, i użycia różnych, z pozoru nie pasujących materiałów. Serdeczne gratulacje I miejsca!
    Już wcześniej chciałam napisać ten komentarz, ale że byłam członkiem jury, byłoby to trochę tendencyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu! Muszę przyznać, że jak ją szyłam to aż do momentu obszywania murkiem miałam wątpliwości, czy te wszystkie elementy razem zagrają!

      Usuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze! Pozdrawiam!