piątek, 18 maja 2012

Sutaszki

To są pierwsze sutasze nadajace się w miarę do prezentacji. W miarę bo nadal nierówne. I taki podstawowy kształt. Jednak te mogę założyc, więc jestem z nich niesamowicie dumna! Drugi powód do dumy jest taki, że w jednym z nich opanowałam żyłkę. Co prawda też nie do końca, bo jak się okazało na zdjęciu, kawałek tejże żyłki wystawał, ale nieszkodliwie, usunęłam i jest już ok. Tak więc TADAAAM:


tu ujawniła się żyłka ;-)

3 komentarze:

  1. To są twoje pierwsze sutaszki?? To ty masz talent wrodzony. Równiutko uszyte, a żyłki wcale nie widać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Przed nimi była próba, zakończona totalną porażką i pruciem....

      Usuń
  2. Ile ja bym dała żeby moje pierwsze tak wyglądały! :) Ja nadal walczę z żyłką ;)
    A odnośnie sutaszu na Wyspie - niestety ograniczony wybór :/ Ciekawe w której części Wyspy craftujesz? :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze! Pozdrawiam!