Wszystkie aktywnie uczestniczące w śledzeniu blogów związanych z tworzeniem biżuterii wiemy, że od czasu do czasu przez blogosferę przetacza się moda na COŚ (np. teraz guziki czeskie, zwłaszcza z ważką). W kwestii koralików fala ta często zaczyna się na od tutoriali Weroniki. Kiedy ponad rok temu zaczynałam wciągac się w koraliki, była moda na wachlarze. Wydrukowałam sobie tutka Weroniki (jakoś tak nie dowierzam ulotnosci internetu i cały czas wydaje mi się, że kiedyś to wszystko po prostu zniknie - moje zdjęcia, muzyka, książki...). W owym czasie schemat ten znaczył dla mnie tyle co schemat przepływu prądu i o nim zapomniałam. Ostatnio trafiłam na pintereście na zdjęcia prac Irene K, no i przypomniało mi się o wachlarzach. A że bardzo mi się spodobało ich robienie, to od razu - co mi się rzadko zdarza - powstały trojaczki. Oto i one:
When I started beading fan earrings were very popular, owing to one of Weronika's great tutorials. I printed this tutorial out, but at that time it looked like some electricity blueprint to me, so I forgot about it. But recently, browsing the internet, I came accross Irene K works, and I've decided to make my own fans. I enjoyed making them so much, that I produced triplets :) Here they are:
Pierwsze - Toho Metallic Cosmos w trzech rozmiarazh i kuleczka pirytu:
Drugie: Gold Lustered African Sunset w trzech rozmiarach i drewniany koralik. Wszystkie inne kamyki, które umieszczałam w środku wyglądał tandetnie. Stwierdziłam więc, że skoro Afryka, to drewienko powinno się nadać :)
I ostatnie - 15 Higher Metallic Iris Olivine, 11 Higher Metallic June Bug i 8 Metallic Iris Purple (chyba...) Tu zmieniłam trochę wzór, dałam mniej rządek 8 mniej, i kształt trochę inny :) Też z kulka pirytu. Listki z odzysku :)
No to jeszcze tylko zdjęcie rodzinne:
I gotowe! Dziękuję, że wytrwaliście do końca postu i witam serdecznie Nowych Zaglądaczy!
No to jeszcze tylko zdjęcie rodzinne:
I gotowe! Dziękuję, że wytrwaliście do końca postu i witam serdecznie Nowych Zaglądaczy!
W porównaniu do moich niektórych to post krótki. :D Cudowne kolczyki, bransoletka zrobiła dziś furrorę, jutro pora na kolczyki :D Lubię te guziki czeskie, są prześliczne. Wgl lubię ozdobne guziki. Planuję broszkę z zamka dla mamy z wykorzystaniem guzika, którego nosiła między palcami gdy była mała i udawala, ze jest księżniczką :)
OdpowiedzUsuń:) Też uwielbiam guziki, pamiętam jak mama miała całą szufladę i uwielbiałyśmy z siostra je przeglądać i segregować :)
UsuńJa też bardzo lubię kolczyki w formie wachlarzy. Twoje wyszły super. A te z listkami to mój nr 1 :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszły, te afrykańskie bardzo ogniste. A propos mód, parę razy zdarzyło mi się o czymś pomyśleć, nawet nie zdążyłam tego zrobić a tu patrzę, wszędzie tego pełno:) dziwne uczucie.
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie... myślę, że duży wpływ na naszą krafciarską wyobraźnię ma też oferta sklepowa, pojawia się jakaś nowość i gotowe... :)
UsuńŚliczne to wachlarzyki, a zwłaszcza te z listkami. Świetny pomysł na wydłużenie całości.
OdpowiedzUsuńcudowne to zdjęcie rodzinne :D ale te z listkami to moi ulubieńcy z rodziny :)
OdpowiedzUsuńTeż się przymierzam do wachlarzyków i jeszcze kilka miesięcy temu miałam podobne odczucia co do tego tutorialu :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te wachlarzyki :)
OdpowiedzUsuńPrześwietne, w szczególności te z listkiem:)
OdpowiedzUsuńNiby trojaczki, a każde inne :) Super kolorki, te z listkiem są czadowe ;)
OdpowiedzUsuńA mi się najbardziej podobają te pierwsze, z metallic cosmos. Są przecudowne. Aż nie mam słów! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola
Prześliczne kolczyki, drugie mi się wyjątkowo podobają ze względu na kolor a ostatnie ze względu na długość i oryginalność:)
OdpowiedzUsuńwszystkie kolory sa bajeczne a kolczyki wyglądają bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńIle kosztują takie wachlarzyki? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń