Wiedziałam, że moja nieobecność na blogu była długa, ale nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak :) Styczeń i luty obfitowały w wydarzenia nie sprzyjające koralikowaniu, co nie znaczy, że nic ostatnio nie powstało. Moją receptą na połączenie braku czasu i uzależnienia od koralików jest .... szydełko. Zawsze można przerobić parę rządków w samochodzie na parkingu, w kuchni między mieszaniem bigosu czy w kolejce do lekarza :) W ten sposób powstał właśnie kolejny próbnik oraz parę zestawów bransoletek na zamówienie (nie wszystkim zdążyłam zrobić zdjęcia!). W próbniku kolory jak zwykle przypadkowe:
W zestawach bransoletek kolory nieprzypadkowe, wybrane przez klientki:
Szczerze mówiąc dorobiłam się po tym szydełkowaniu odcisków na palcach :) Udało mi się jeszcze upleść proste kolczyki, w ramach wprawek plecionkowych:
To wszystko, co udało mi się ostatnio skończyć. A co udało mi się zacząć, to bajka zupełnie inna, i mam nadzieję, że kiedyś Wam ją opowiem :) W każdym razie, wracam do igły i nitki, bo się stęskniłam...
Miło mi, że mimo nieobecności wpadacie do mnie, komentujecie i zostajecie na dłużej :) Znaczy nie plotę chyba tak całkiem bez sensu ;-)
Pozdrawiam ciepło!
Aga absolutnie nie bez sensu :) Bransoletki są piękne.
OdpowiedzUsuńTeż zaczynam tęsknić do koralików ale czas....
Pozdrawiam serdecznie :)
Rzeczywiście szydełkować można gdziekolwiek pod warunkiem, że się ma nawleczone koraliki :). Udzierg ostatnich tygodni masz naprawdę imponujący. Bardzo podobają mi się kolczyki - i kolory i wzór. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW tej przypadkowości jest sporo harmonii, tak na moje oko :) No i ładny urobek się nazbierał, kolczyki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory. I opanowana do perfekcji metoda na łączenie końca z początkiem. Brawo!
OdpowiedzUsuńSuper dobrane kolorystycznie te komplety :)
OdpowiedzUsuńA i kolczyki bardzo mi się podobają :)
Aguś jak zwykle piękności pokazujesz :) te kolczyki są niezwykle urocze, a próbnik i bransoletki mają piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńBransolety są boskie, ale kolczykami mnie dosłownie olśniłaś! Wooow! Piękne są!!! Też ostatnio u mnie z czasem kiepsko ;) Taki widać sezon na brak czasu mamy.
OdpowiedzUsuńEleganckie...i te przypadkowe kolory i te dobrane - cudne! A kolczyki - równie szykowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zawsze pleciesz z sensem :) zestawy bransoletek prze-cu-do-wne. W pełni solidaryzuję się z Twoim brakiem czasu. Mnie też długo nie było więc tym serdeczniej pozdrawiam po przerwie :)
OdpowiedzUsuńBransoletki jak żmijki śliczne a i kolczykom niczego nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam z reguły wszystko, co szydełkowo koralikowe, więc bardzo mi się wszystko podoba, w szczególności te zestawy kolorystyczne bransoletek:)
OdpowiedzUsuńZa mną też ostatnio chodzą bangle i chyba czas złapać za szydełko choć i mi czas wolny zjadają zupełnie niekoralikowe sprawy. Próbnik jak zwykle pomimo, a może za sprawą przypadkowości kolorów obłędny!
OdpowiedzUsuńPodziwiam precyzyjność łączenia bransoletek - nie można doszukać się początku, o końcu już nie wspomnę :-). Kolczyki zaś prezentują się ślicznie, przypadły mi do gustu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo na szydełku też tak można? :o
OdpowiedzUsuńZa skomplikowane to wszystko xd miałam ostatnio zrobić na szydełku koronkową serwetkę na dodatkowe zajęcia... cały motek nici do wyrzucenia...
Pokażę jutro zdjęcia mamie :D
Pozdrawiam "ze stałego lądu"!
Ano, można Basia, można :) Gdybyś powiedziała wcześniej to i koronkową serwetkę mogłybyśmy razem zrobić :) Buziaki!
UsuńAguś, pleć, pleć, bo ja uwielbiam to Twoje plecenie :) Kolczyki są po prostu boskie. Dla mnie nie ma przypadkowości w Twoim próbniku, bo po prostu Ty czujesz kolory i one same Ci się tak pięknie ze sobą łączą. Na te wszystkie sznury mogę się patrzeć bez końca :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak możesz mówić, że kolory w próbniku przypadkowe, skoro tak do siebie pasują....:)
OdpowiedzUsuńBransoletki są tak proste, a przez to tak urocze, że sama mam na takie ochotę. A co do kolczyków - cudo!
pozdrawiam
Aga, jak na takie przypadkowe kolory w próbniku, to usadowiły się one wyjątkowo gustownie, a wręcz nawet jakby celowo :) Przypatruję się bransoletkom i podziwiam to idealne zszycie, cudo :)
OdpowiedzUsuń