Lato - wiadomo, słońce, morze, kolory... Dla mnie jednak lato to jezioro i las. A najbardziej lubię i tęsknię za świtem nad jeziorem. Kiedy nad łąkami unosi się delikatna mgiełka, ciszę przerywa tylko z oddali jakis wioskowy Burek, tafla jeziora jest spokojna i przeglądają się w niej drzewa... I te niesamowite kolory - wszystkie odcienie zieleni i szmaragdu... Mam nadzieję, że udało mi się to trochę oddać w moim naszyjniku, który zgłaszam do Kufra na wyzwania Lato - w centrum ceramiczny kaboszon, dookoła oczywiście Toho, zawieszony na sznurze twisted herringbone:
I jeszcze ogłoszenie parafialne :) Mój komputer umarł :( Nie zapowiada się na nowy przed końcem wakacji :( Dostęp do neta mam tylko przez ipoda - więc postowanie jest niemożliwe, a komentowanie utrudnione. Więc wybaczcie mi Dziewczyny, jeśli moje komentarze będą w najbliższym czasie mało treściwe, nieortograficzne lub w ogóle nieobecne... Zaglądam i oglądam i podziwiam cały czas!
Teraz odmeldowuję się wakacyjnie :) Mam nadzieję, że macie dużo słońca!!!
Oj, Ruda ! Znowu naplotłaś!!! Znowu piękny wisior w pięknym kolorze lata !!! Pozdrawiam ciepło !!!
OdpowiedzUsuńZrobiłaś bajeczny wisior, ten listkowy niuansik jest niesamowity, a herringbone wyszedł mistrzowsko. Pisząc o jeziorze zapomniałaś wspomnieć o komarach :P
OdpowiedzUsuń"Tak wiele myśli, tak wiele marzeń przez życie me się przewija jak fal jeziora przypływ i odpływ wody, co o brzeg się rozbija...." to pierwsze co mi przyszło na myśl jak zobaczyłam ten cudny wisior :)
OdpowiedzUsuńCałość przepiękna! Super jest ten element z listkami :) i fajnie, że zrobiłaś go sama, a nie jest gotowcem (poza listkami oczywiście) ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Bardzo lubię te kolorki. A listeczki urocze. Niesamowicie podoba mi się to, jak wplatasz w koraliki te różności z metalu. Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńNo i znowu mi szczęka opadła :) Ach Wy, moje mistrzynie koralików (tu zwracam się przede wszystkim do zaprzyjaźnionych mi kobitek: Ruda, Bluefairy, Caterina, Urszula)- że też Wy tak po prostu po świecie chodzicie ... I jeszcze coś zrobią - tu pędzikiem, tam na odmóżdżenie, tam ot, tak po prostu, i od niechcenia, a bo mi się spodobało, a bo kaprys taki miałam :D A biedny człowiek szaleje ze szczęścia jak mu kulka prosta wyjdzie...
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik - życzę powodzenia :)
Oto sa Jeziorka Duszatynskie przelozone na jezyk koralikow. Magia uchwyconego momentu :) Ruda, jak Ty to robisz? :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity! Klimat lata oddaje w stu procentach ;)
OdpowiedzUsuńA te listki na wisiorku są urocze :)
Trzymam kciuki za wygraną :) pozdrawiam.
Cudne kolory i jaka precyzja wykonania... no i ten listkowy motyw :)
OdpowiedzUsuńBeautiful!!!
OdpowiedzUsuńPiękny, a te listki dodają dużo uroku:)
OdpowiedzUsuńREWELACYJNY !!!! A te listeczki, no kwintesencja nadjeziornego siedzenia - zwłaszcza tyłkiem w lesie, by słonko krzywdy nie zrobiło. Kolory i opis przeniosły mnie właśnie w tamten klimat. Powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńcudo! Biedny komputerek! Znam ten ból;/
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudowny wisior:)
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie. *.*
OdpowiedzUsuńPrzy odrobinie wyobraźni przypomina jezioro. Aż mi się chłodniej zrobiło. ;D
Pozdrawiam Zuza
Cudo, cudo i jeszcze raz cudo :D
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik, ma w sobie to coś! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń