niedziela, 29 września 2013

Z potrzeby chwili

Dosłownie. Bo okazało się, że na wczoraj potrzebny upominek dla nastolatki. No to zabrałam się za coś "na szybko." Rzemieniowo-koralikowe bransoletki chodziły za mną od dawna -  wynalazek nie mój i nie nowy, leżał w zakładce "do spróbowania kiedyś". No i pewnie by tak "leżał", ale po pierwsze zamówiłam za gruby rzemień do wisiora, a po drugie dziecko moje, które wyznaje zasadę "jeśli masz coś zrobić jutro, zrób to pojutrze" potrzebowało już zaraz upominek dla koleżanki. No i tak się rozpędziłam, że zrobiłam aż 4 bransoletki (na zdjęciach 3, bo wzór upomionkowy powtórzyłam :) Nie ma się co rozpisywać: rzemyk, peyote i zapięcie:











14 komentarzy:

  1. Super są te bransoletki! A najbardziej podobają mi się w zestawie.Dla mnie bomba :) A tak na marginesie... Jeśli nasze dzieci mają coś zrobić to jest to zaraz, za chwilę ( która trwa wieczność), potem, jutro... a jak my dla nich to najlepiej natychmiast :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za wymagająca córka, ma szczęście że mam utalentowana:) Fajne bransy, coś czuję że posypią się zamówienia od młodzieży:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo efektowne, mimo swej prostoty :) I super kolorki - zwłaszcza te z niebieskościami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. i takie lubię najbardziej, jak dla mnie są super!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, zwłaszcza w zestawie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł! Turkusowa cudowna! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I takim oto sposobem powstały aż cztery bransoletki ! Natychmiast !!! Serdeczne pozdrowienia!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają prosto i... genialnie! W szczególności ta czarno srebrna, świetny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię robić te bransoletki. Są proste ale bardzo urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne! W prostocie urok:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne bransoletki! Proste i eleganckie :) Baaardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak to fajnie gdy coś, co wydawałoby się będące pomyłką, w chwili potrzeby jest skarbem. Dobrze jeszcze, jak się ma takie pomysły i chęć eksperymentowania. Bardzo ładne bransoletki, może też kupię przez pomyłkę jakiś gruby rzemyk i skorzystam z pomysłu?!
    Mój faworyt, to pierwsza z góry - z fioletem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. O raaany, jakież one są genialne! Podoba mi się w nich dosłownie wszystko, aż nie wiem jak wyrazić emocję! Turkus i fuksja to moje ulubione kolory, więc, o ile to możliwe, te dwie dostają +10 do fajności. Naprawdę, świetne, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajnie Ci wyszły, ja właśnie nabyłam okrągły rzemień 5mm i przymierzam się do podobnych, czekam tylko na właściwą chwilę :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze! Pozdrawiam!