Zaklinam słońce! A do czego ma wyjść jak nie do czegoś kolorowego? Kolczyki z metalowymi pastylkami ubranymi w dużo pomarańczowych koralików. Miałam obszyć je niebieskimi koralikami, więc są podklejone granatowym supersuede, ale w ostatnim momencie znowu zaatakowała wściekła pomarańcza, więc mamy z tyłu mały kontraścik :)
W uchu dyndolą bardzo wakacyjnie :)
Pozdrawiam przedświątecznie!!!
Bardzo "energetyczne", myślami jestem już w tropikach :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite są :) piękne :)
OdpowiedzUsuńNo i zaświeciło słonce, bo z takimi kolorami nie może być inaczej ;). Kolczyki prześliczne! Już się nie mogę doczekać lata :)
OdpowiedzUsuń"Tyle słońca w całym mieście", albo "pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko", czyli kolczyki bardzo optymistyczne nastrajające:)
OdpowiedzUsuńAga, są idealnie w moim klimacie :) Uwielbiam połączenie pomarańczu i turkusu, uwielbiam frędzle, więc w takich kolczykach czułabym się genialnie :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą poza popełnioną swego czasu sutaszową broszką, to więcej chyba niczego w takiej kolorystyce nie popełniłam - chyba czas to zmienić :)
Fantastyczne! Kolorystyka jest bardzo inspirująca i pobudzająca, a ten klimat etno.... Bomba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uuułłłooooo że tak, ten, no. Piękne, słoneczne i soczyste. Cudowny kontrast do tego co za oknem, i zapowiedż słonecznych dni. Ja jestem pod wrażeniem !!!
OdpowiedzUsuńŚliczne! Bardzo mi się spodobały. Szkoda, że ja nie jestem aż taka koralikowa ni sutaszowa, bo bym sobie sprawiła.
OdpowiedzUsuńGenialne połączenie. :)
Kolejne śliczności popełniłaś !!! Takie iście tropikalne nawet są :)
OdpowiedzUsuńPiękne, takie stylowe i fajne:)
OdpowiedzUsuńRzekłabym - elektryczna pomarańcza :) soczysta i energetyczna.
OdpowiedzUsuńTakie kontrasty zawsze się sprawdzają, nie można przejść obok nich obojętnie ;)
OdpowiedzUsuń