niedziela, 25 października 2015

Srebrno-szaro

Hafty leżą rozgrzebane, nietypowo u mnie bo aż trzy i albo koralików albo weny brak. Postanowiłam więc że niech sobie spokojnie leżą, a ja odkurzę krosno i szydełko i jeszcze spróbuję w końcu sięgnąć do "archiwum" z tutorialami i wzorami. Archiwum moje coraz większe, ale jakoś prac według tych instrukcji nie przybywa, sama nie wiem czemu... No, ale jeden wzór mniej:) Ten jest autorstwa Cheri Carlson, powstał w dokładnie takich samych kolorach jak oryginał. Taki mi się podoba, a ponadto bransa jest moja i tylko moja :)












Jakoś tak sie składa, że wszystkie dzisiejsze prace wyszły mi w szarościach i srebrach, podejrzewam, że nie mogłam przestać, kiedy już zaczęłam... Bransoletka ukośnikowa:












Kolejne sreberka, tym razem z odrobiną granatu i czegoś bliżej niezidentyfikowanego kolorystycznie to zestaw 3 bransoletek, bardzo relaksuje dzierganie takich maleństw jednokolorowych:





 
                           



Tak patrzę na te zdjęcia i wychodzi mi, że jakaś pracowita ostatnio chyba byłam... 


Pozdrawiam Was ciepło!

15 komentarzy:

  1. Z pewnością pracowita, same śliczne rzeczy powstały:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja tak patrzę na te ostatnie zdjęcia i pytam gdzie są zapięcia?
    Piękne te wszystkie bransoletki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja uwielbiam taką kolorystykę :) Moją faworytką jest ta pierwsza bransa (jakie ma fajne końcówki), ale pozostałym również niczego nie brakuje i gdybym mogła, to bym pewnie przywłaszczyła wszystkie :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Szarości są wspaniałe, a już zwłaszcza w takim wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolorystycznie fantastycznie! nie dziergałam takich maleństw ale pod wpływem Twoich trzech, chyba coś się urodzi ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Szarości są super, bo do wszystkiego pasują, podobnie jak dzisiejsze bohaterki. A u mnie z kolei, krosno się kurzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne prace, wszystkie bransoletki bardzo mi się podobają, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyjdzie na to, że jestem zachłanna, ale co tam. Chciałabym mieć wszystkie Twoje bransoletki! Uwielbiam takie szarości-granatości. Zwłaszcza w Twoim wydaniu, Aga. Cuda po prostu! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja uwielbiam szarości - świetne prace!
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tez przyłączam sie do zwolenniczek szarości które pokochały każdą bransoletke <3 piękne zestawienie kolorków :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pracowita jak się patrzy ;) Najbardziej podoba mi się ukośnik, pięknie połączyły się kolory!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam - za wzory i kolory, wszystko wygląda genialnie, a w szczególności do gustu przypadła mi pierwsza bransoletka:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podziwiam Cię :) Nie dość, że pracowita, to jeszcze jesteś zdolna i cierpliwa! Jak można się relaksować przy sznurach szydełkowo-koralikowych??? ...ja tego nie pojmuję ;)
    Te ostatnie trzy w zestawie, mają wprost kosmiczną kolorystykę. To są Toho...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Aga. Tohoi to wcale nie jakiś wypas:gold lined rainbow black diamond, gold lustered montana bliue i inside colurs aqua/oxblood.

      Usuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze! Pozdrawiam!