Hafty leżą rozgrzebane, nietypowo u mnie bo aż trzy i albo koralików albo weny brak. Postanowiłam więc że niech sobie spokojnie leżą, a ja odkurzę krosno i szydełko i jeszcze spróbuję w końcu sięgnąć do "archiwum" z tutorialami i wzorami. Archiwum moje coraz większe, ale jakoś prac według tych instrukcji nie przybywa, sama nie wiem czemu... No, ale jeden wzór mniej:) Ten jest autorstwa Cheri Carlson, powstał w dokładnie takich samych kolorach jak oryginał. Taki mi się podoba, a ponadto bransa jest moja i tylko moja :)
Jakoś tak sie składa, że wszystkie dzisiejsze prace wyszły mi w szarościach i srebrach, podejrzewam, że nie mogłam przestać, kiedy już zaczęłam... Bransoletka ukośnikowa:
Kolejne sreberka, tym razem z odrobiną granatu i czegoś bliżej niezidentyfikowanego kolorystycznie to zestaw 3 bransoletek, bardzo relaksuje dzierganie takich maleństw jednokolorowych:
Tak patrzę na te zdjęcia i wychodzi mi, że jakaś pracowita ostatnio chyba byłam...
Pozdrawiam Was ciepło!
Z pewnością pracowita, same śliczne rzeczy powstały:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja tak patrzę na te ostatnie zdjęcia i pytam gdzie są zapięcia?
OdpowiedzUsuńPiękne te wszystkie bransoletki.
Jak ja uwielbiam taką kolorystykę :) Moją faworytką jest ta pierwsza bransa (jakie ma fajne końcówki), ale pozostałym również niczego nie brakuje i gdybym mogła, to bym pewnie przywłaszczyła wszystkie :)))
OdpowiedzUsuńSzarości są wspaniałe, a już zwłaszcza w takim wydaniu :)
OdpowiedzUsuńKolorystycznie fantastycznie! nie dziergałam takich maleństw ale pod wpływem Twoich trzech, chyba coś się urodzi ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzarości są super, bo do wszystkiego pasują, podobnie jak dzisiejsze bohaterki. A u mnie z kolei, krosno się kurzy ;)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, wszystkie bransoletki bardzo mi się podobają, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyjdzie na to, że jestem zachłanna, ale co tam. Chciałabym mieć wszystkie Twoje bransoletki! Uwielbiam takie szarości-granatości. Zwłaszcza w Twoim wydaniu, Aga. Cuda po prostu! :))
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam szarości - świetne prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Ja tez przyłączam sie do zwolenniczek szarości które pokochały każdą bransoletke <3 piękne zestawienie kolorków :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPracowita jak się patrzy ;) Najbardziej podoba mi się ukośnik, pięknie połączyły się kolory!
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam - za wzory i kolory, wszystko wygląda genialnie, a w szczególności do gustu przypadła mi pierwsza bransoletka:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię :) Nie dość, że pracowita, to jeszcze jesteś zdolna i cierpliwa! Jak można się relaksować przy sznurach szydełkowo-koralikowych??? ...ja tego nie pojmuję ;)
OdpowiedzUsuńTe ostatnie trzy w zestawie, mają wprost kosmiczną kolorystykę. To są Toho...?
Dzieki Aga. Tohoi to wcale nie jakiś wypas:gold lined rainbow black diamond, gold lustered montana bliue i inside colurs aqua/oxblood.
Usuń