Przygotowania do royalowego etapu konkursu "Bogactwo baroku" zabrały mi sporo czasu. Pewnie dlatego że bogactwo biżuteryjne to jednak nie ja :D Tym niemniej jednak z dwóch planowanych naszyjników zdążył na czas :) Ten naszyjnik odwołuje się raczej do moich prywatnych i osobistych barokowych powidoków. Barok to dla mnie przede wszystkim wnętrza kościołów z marmurowymi kolumnami (czy to marmur sztuczny czy prawdziwy :) i ogromną ilością złoceń. Jako osoba od dzieciństwa nie przepadająca za powtarzalnością rytuałów religijnych (czyli po prostu jako dziecko zwyczajnie nudzące się podczas mszy) wyjątkowo lubiłam odwiedziny w Poznaniu i niedziele w Farze, gdzie tyle się działo na ścianach i sufitach, że nie sposób było się nudzić :)
Oczywiście jest to nawiązanie bardzo niedosłowne, echo rzekłabym :)
Naszyjnik składa się z jaspisów krajobrazowych, naprawdę przecudnej urody, otoczonych meandrami łańcuszka metalowego (jak ciężko było toto równo wszyć!) i koralików w odcieniach złota i zieleni. Dodatkowo mamy w nim kulki jaspisu, sporo złotych hematytów, metalowy guzik i kilka metalowych koralików Na szyi wygląda przepięknie i jak trochę dekolt opalę to postaram się Wam to pokazać :)
Gdyby ktoś zechciał polubić go na FB to zapraszam do kliknięcia w zdjęcie poniżej i obejrzenie albumu z pracami konkursowymi
Pozdrawiam!!!
Przepięknie wygląda, jak dzieło sztuki. Bardzo ciekawa interpretacja tematu :) No i jakie fantastyczne zdjęcia! Życzę powodzenia w konkursie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńPrzepiękny, nadałaś mu cudowną formę i te wszystkie szczególiki składające się na całość... Cudo! Życzę powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalia!
UsuńAga naszyjnik jest przepiękny. Zatkało mnie z zachwytu :) Kolory, kształt... majstersztyk.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wygranej w konkursie :)
Dziękuję :) Szans raczej nie mam, ale miło mi, że naszyjnik się podoba!
UsuńFaktycznie, po przeczytaniu libretta widzę w nim kolumnady i szlachetny urok marmuru :) Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, myślę, że do opery by się nadał :)
UsuńAha, Lamorra skończony. Czekam na wrzesień na nowego!
UsuńBędzie we wrześniu już? Can`t wait! :D
UsuńWidzę ten barok twoimi oczami i wygląda pięknie :) naszyjnik nie jest bogaty w gabaryty ale te piękne jaspisy i cała reszta cudnie dobranych malutkich elemencików składaja się na bogata piękną całość :) Ilez tych piękności użyłam a nie wiem czy tak do końca oddałam nimi to jak bardzo zdjęcia twojego naszyjnika mi się podobają :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, cieszę się, bo wiele serca w niego włożyłam :)
UsuńTe jaspisy zdecydowanie przypominają kościelne kolumny. Swoją drogą Poznańska Fara jest piękna, podobnie jak większość barokowych kościołów w Polsce, z których sporo widziałam, bo lubię takie atrakcje.
OdpowiedzUsuńNa kolię zagłosowałam wielką przyjemnością!
Za głosy pięknie dziękuję :) Farę odwiedzam ilekroć jestem w pobliżu. W Yorkshire niestety baroku mało ...
UsuńNaszyjnik jest zjawiskowy,kolory koralików pięknie podkreślają barwę jaspisów.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł z łańcuszkiem,idealnie tam pasuje.Powodzenia w konkursie :)
Dziękuję!
UsuńFantastyczna praca, nie przepadam za dużymi formami, ale ten nosiłabym dzień i noc... Podziwiam i mocno trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) I przyznam szczerze, że lubię robić takie większe formy, gorzej z noszeniem :)
UsuńPiękny, po prostu wspaniały... a do tego taki Twój :) Dosłownie mam teraz przed oczami te marmurowe kolumny :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, powodzenia :)
Mi się zawsze wydaje, że jak się do takiej kolumny przytulęw upale, to będzie chłodniej :) Ale w kościele nie wypada, więc nie wiem, czy naprawdę :)
UsuńAguś piękny jest Twój barok :) Pomysł na uszycie naszyjnika - wspaniały, dobór materiałów - świetny, a całość po prostu idealna :) Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńAsiu, dziękuję bardzo :)
UsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńWidziałam, podziwiałam, ale mogę to zrobić jeszcze raz, bo jest na czym oko zawiesić. Naszyjnik jak zwykle przepiękny :)). Jaspis cudnej urody i można się w nim dopatrzeć szlachetnych, marmurowych wzorów. Ja mam ogromny sentyment do barokowych kościołów, bo właściwie od dzieciństwa do takowego przywykłam. Masz rację, w czasie mszy można było podziwiać wiele architektonicznych detali, począwszy od pyzatych aniołków, przez akanty, na marmurowych kolumnach kończąc.Zawsze fascynowało mnie przenikanie kolorów w marmurowych wzorach, jak i różna kolorystka owych marmurów. Dziś wiem, że tylko część z nich to prawdziwy marmur (najczęściej w odcieniach bieli i szarości), a reszta to po prostu stiuki.Co nie oznacza, że nie piękne i nie do podziwiania w trakcie kazania ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie barokowo i pięknie. Zgadzam się w stu procentach, że poznańska fara to miejsce wyjątkowe do którego chce się wracać :)
OdpowiedzUsuń