W wakacje z reguły nie mam zbyt wiele czasu - i o zgrozo ochoty - na koraliki. Ale zawsze, tak na wszelki wypadek, zabieram ze sobą jakąś szydełkową robótkę. tym razem postanowiłam w końcu zabrać sie za wzór Anny Teplovej z Chudibeads, kupiony chyba dwa lata temu. Naszyjnik zostaje u mnie :D
A ponieważ wakacje dzisiaj się skończyły, to oczekujcie powrotu do igły i nitki
Pozdrawiam!
Nie dziwię się, że zostaje - piękny jest :)
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńIntrygujący wzór i dobór kolorystyki, śliczny☺ pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsliczny...
OdpowiedzUsuńładne zestawienie kolorystyczne
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że nie możesz się z ni rozstać: Kolory dobrałaś świetnie a i sam wzór ma w sobie to coś:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że rozstać się z nim nie możesz, bo jest piękny ;) I jakie cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń