Chciałam poczekać z pokazaniem Wam tego tworka aż skończę kolejny taki, ale zabrakło mi koralików i co gorsza nie mogę takich nigdzie u mnie dostać. Muszę więc poczekać, aż przyjdzie czas na większe zakupy i znaleźć je gdzieś na kontynencie. Muszę Wam powiedzieć, że Wyspa jest jakąś koralikową pustynią, wybór kolorów żaden, a dostanie jednego koloru w kilku rozmiarach i kształtach, a do tego w jednym miejscu graniczy z cudem!
Tak czy inaczej pokusiłam się o wykonanie pudełeka (jak dobrze pójdzie to nawet pudełek) według wzoru Julii S. Pretl --- KLIK --- z jej książki Little Bead Boxes. Posiadam w mojej biblioteczce kilka pozycji o tematyce koralikowej, i muszę powiedzeć, że ta jest moim numerem jeden. Jasne instrukcje i przepiękne projekty - w zasadzie chciałabym zrobić każdy z nich!
Pudełeczko zrobiłam w prezencie ślubnym dla znajomych, jako że Panna Młoda, jak wieść niosła, należy do tych którzy doceniają rzeczy ręcznie robione. Podobno zamieszkaja w nim perłowe kolczyki, takie z historia rodzinną :)
Pozdrawiam Was ciepło!
Pudełeczko jest prześliczne, bardzo oryginalne i już samo w sobie wygląda jak małe dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńWow!!!!
OdpowiedzUsuńAle ładne :)
OdpowiedzUsuńWygląda prześliczne, cudowny prezent :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne pudełko, i te nóżki z koralików... super, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńJest cudowne, do małych bibelotów jak znalazł! To super, że obdarowana doceni ten prezent, bo to niezwykle misterna robota! :)
OdpowiedzUsuńPudełeczko jest przepiękne, a kolory dobrane idealnie :) Książka już ląduje na mojej liście książek do kupienia ;)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie, jest świetne
OdpowiedzUsuńrewelacyjne, a wykonanie zapiera dech
OdpowiedzUsuńpozdrawiam