Lenistwo dopadło mnie! Ale nie, że lenistwo twórcze, o nie. Lenistwo internetowe. W ogóle nie mogę zebrać się do napisania posta, nie chce mi się zdjęć pstrykać, portale internetowe na których bywam porastają kurzem... Tylko prac przybywa :) Prace konkursowe oczywiście pokazać muszę i najczęściej można je zobaczyć na INSTAGRAMIE, bo tam - zdjęcie i po sprawie, pokazane. Minutka i gotowe :)
Postanowiłam jednak zaległości nadrobić i to też w sumie z lenistwa. bo wiecie jak to jest - jak tych zaległości uzbiera się za dużo, to pracy więcej będzie. Zacznę od ostatniej mojej pracy z agatem mszystym, który zupelnie mnie oczarował i sprawił dosyć dużo kłopotów. Tak to już ze mną jest, że im piękniejszy kamień, tym trudniej mi go ubrać, zdecydowanie lepiej sobie radzę z kopciuszkami niż królewnami geologicznego świata.
Agat dostał do towarzystwa dyndadłą, które rzadko u mnie goszczą, tu w postaci elementu metalowego i labradorytków.
Pozdrawiam Was ciepło i do zobaczenia!
Ale piękny agat, wspaniale oprawiony. Ciężko mi sobie wyobrazić, że sprawiał kłopoty, bo oprawa jest dokładnie taka jak być powinna, idealna - no ale my widzimy tylko efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kamień. Oprawa cudnie z nim współgra. Zrób coś z tym lenistwem i pokaż co jeszcze chowasz przed światem :).
OdpowiedzUsuńWisior jest przepiękny :) Idealnie oprawiłaś agat, podkreśliłaś jego piękno i nie odwróciłaś od niego uwagi. No cudeńko! A lenistwo znam, i mnie ostatnio dopada ;) Stosik prac do obfotografowania systematycznie rośnie ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! jestem zauroczona Twoimi pracami, trafiłam do Ciebie dzisiaj przypadkiem, przeglądam zdjęcia cudownej biżuterii i nie mogę się oderwać :).
OdpowiedzUsuńpiękny kamień, którego pięknie oprawiłaś, siedzę i podziwiam:)
OdpowiedzUsuńCudowny kamień, trochę z lawiną mi się kojarzy. hehe U mnie też jakieś lenistwo internetowe. hehe Cudowny wisior stworzyłaś. :)
OdpowiedzUsuńŚliczny naszyjnik z magicznie pięknym kamieniem. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuń