Lisek na blogu moim już gościł w naszyjniku górskim. I to właśnie przy haftowaniu gór postanowiłam, że temu rudemu zwierzątku muszę poświęcić nieco więcej uwagi.
Haftowałam go z wykorzystaniem "nici" do tradycyjnego haftu złotego ("goldwork") zwanych w polskich sklepach "bajorkiem". Wykorzystywałam już elementy tego haftu w ptaszkach, ale tu po raz pierwszy użyłam tzw. bajorka twardego - zostaje ze mną już na stałe! A przy okazji otworzył się przede mną cały świat nowych nici, materiałów i technik (goldwork to nie tylko bajorek, żebyście widziały te wszystkie japońskie nici!)
Na razie mam jednak mojego skromnego i zaspanego liska z nieco potarganym futerkiem, który jest brechą niemałą (6x3 cm) podszytą naturalną skórką w kolorze brązowym.
A Was korcą jakieś nowe techniki?
Pozdrawiam ciepło!
Piękny, bardzo udany eksperyment, ma w sobie wiele uroku i po prostu mi się podoba :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńLisek jest rewelacyjny, po prostu cudny i urzekł mnie zupełnie :)
OdpowiedzUsuńciągle próbuję czegoś nowego, ale nie wszystko nadaje się do pokazania ;) haha... Właśnie przed chwilą podziwiałam Twoje haftowane koralikami obrazki - piękne! Lisek również uroczy. pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńŚliczna broszka ☺ pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUroczy lisek :) Mam w planach także spróbować haftu bajorkiem ;)
OdpowiedzUsuńTen zaspany lisek jest przeuroczy i zachwyca mnie za każdym razem jak na niego spojrzę. Aż chciałoby się przytulić i wytargać to futerko ;)
OdpowiedzUsuń