No normalnie nie mogłam się powstrzymać. Wzięły mnie te supełki, są bardzo wdzięczne i do robienia i do noszenia :) Znudzonych moim napadem szydełkowego szału informuję, że w końcu mam dość. Na szydełko już patrzeć nie mogę, stęskniłam się za igłą i nitką!
Bransa na metalowj bazie - Metallic Cosmos i Treasures Nebula
Brosia z Toho Gunmetal i Treasures Hematite
Brosia szpila, Toho Galvanised Brick Red i Miyuki Duracoat Galvanised Dark Mauve
A teraz trochę prywaty :) Mkr, wielbicielka angielskich murków poprosiła mnie o zdjęcia takowych, jesiennie zamglonych. Mgły niestety jak na zawołanie, deszcze tylko, musiałam udać się więc do archiwum i wygrzebać jakieś murkowe zdjęcia. Zamiast mgły dorzucam wrzosowisko :) Dodam jeszcze element edukacyjny - otóż nie każdy wie, że yorkshire'skie murki budowane są bez grama zaprawy, kleju, czy też innego spoiwa. Cała sztuka polega na odpowiednim dobraniu i ułożeniu kamienie. Jak się to opiera wiejącym tu wiatrom - nie wiem :)
Ależ się zasupłałaś :0 To dobrze, bo fajne te zakrętaski :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia urocze - uwielbiam takie klimaty :)
Bardzo fajne te supełki :) Patrzę z każdej strony i domyślam się, że są zszytę ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zszyte, poniekąd bezszwowo :)
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńAle romatyczne okoliczności przyrody. I wrzosowisko - "Tajemniczy ogród" mi się przypomina. Jedna z moich ukochanych dziewczyńskich książek.
OdpowiedzUsuńRozpływam się... Aga, dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje supełki :) Murki natomiast urzekające. Od razu przypominaja mi się wszystkie przeczytane książki Jane Austen i sióstr Bronte. Takie krajobrazy są jak wehikuł czasu...
OdpowiedzUsuńTo teraz musisz koniecznie nauczyć się węzłów żeglarskich i pociągnąć serię, bo pomysł na te supły to miałaś genialny!
OdpowiedzUsuńNie ma się co dziwić, że tak Cię zasupłało, bo supełki wyglądają świetnie:)
OdpowiedzUsuńGdyby jakiś zakręcony anglik zasupłał swój murek tak, jak ty koraliki - to to dopiero byłby niesamowity widoczek ;-) Niemniej supełki są efektowne i nie dziwię się że wciągają.
OdpowiedzUsuńfantastyczne są te supełki! :D
OdpowiedzUsuńNo faktycznie - zasuplona jesteś, ale tak pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńZasupłane supełki są pp prostu genialne. Za każdym razem wyglądają fantastycznie. A zdjęcia cudne. U nas nie ma chyba takich wrzosowisk. Bynajmniej ja nigdy na takie nie trafiłam i bardzo żałuję .
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne supełki. Zdjęcia murków przypomniały mi czasy studenckie, kiedy zorganizowaliśmy sobie wymianę z Anglikami. Pięć tygodni w różnych częściach Anglii. Najmilej wspominam Scarborough.
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia i cudne supełki !:)
OdpowiedzUsuńSupełki są super, ale ja już czekam na "igłowe" nowości:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńSupełki fantastyczne ale zdecydowanie do kompletu brakuje mi jeszcze zasupłanego pierścionka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo! A pierścionek powstanie jak będzie baza :)
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie! Tak filmowo mi sie skojarzylo-) A takie szpile do broszki gdzie sie kupuje? Jak one sie nazywaja? Szpilki?
OdpowiedzUsuńPozd. Ania
Dzięki! Nie pamiętam gdzie te kupiłam, musisz poszperać w sklepach z elementami do biżuterii w dziale broszki/bazy do broszek. Można też spotkać różne nazwy :)
OdpowiedzUsuńFajne supełeczki ! Trafiłam tu od Bluefairy i zostaję :) Zapraszam też do mnie w odwiedziny i na candy.
OdpowiedzUsuń