Cały tydzień upłynął mi pod znakiem szydełka. Próbowałam poskromić po raz kolejny nici do skór... Wynik jak na razie 3:0 dla nici, przeprosiłam się więc po dwóch dniach z kordonkiem :) A efektem tych przeprosin są dwie bransoletki i jeden króciutki naszyjnik, który oczywiście też może być bransoletką :)
Jak widać na zdjęciu ostatnim, nawlokło się jeszcze na bransoletkę :) Lecę więc dziergać dalej, bo czuję na plecach oddech Reniferów Mikołaja....
Pozdrawiam!!!
Bardzo przyjemne kolorki i ten kwiatowy wzorek na pierwszej bransoletce. Węże szydełkowe są uzależniające:-)
OdpowiedzUsuńdzięki! W ogóle koraliki uzalezniające są... :)
UsuńPiękne te przeprosiny i bardzo owocne:) też wolę robić na kordonku, tyle tylko, że na 15 się nie nadaje:(
OdpowiedzUsuńNo właśnie te 15.... Mam na nie plan, a nie ma jak go zrealizować...
UsuńBardzo fajne bransoletki - w pierwszej na kolana rzucają kwiatuszki, w drugiej zapięcie, którego jestem fanką, ale jakoś nigdy się nie złożyło, abym je użyła, a w trzeciej kolorki. Super :)
OdpowiedzUsuńJa z nićmi do skór też przegrywam. Wczoraj przewlokłam z nich 15 na zwykłą nitkę i też chyba się ten eksperyment nie uda :)
Pozdrawiam ciepło :)
To zapięcie to moje ulubione :) 15 na zwykłym kordku próbowałam tylko zwyklaka a nie ukośnika i dało radę, ale ukośnik chyba nie wyjdzie :(
UsuńFajne, mnie najbardziej przypadła do gustu ta groszkowa !!!! Super !!!
OdpowiedzUsuńJa też te grochy lubię najbardziej :)
UsuńOj weekend miałaś mocno pracowity ale warto było bo śliczne sznury. Mnie się zawieruszyła igla do nawlekania i cierpię na przymusowy odwyk od szydelka :)
OdpowiedzUsuńJa mam taki pakiecik igieł, którego nie ruszam, taki "na czarną godzinę", że jakby powódź i nie ma jak pójść do sklepu, to mogę je wykorzystać :)
UsuńO rany jakie cudne! Wszystkie bez wyjątku. Powtórzę za dziewczynami, że w tej pierwszej super wyglądają te kwiatuszki. Świetny pomysł. A i pozostałe co jeden wielki majstersztyk. Ja na 15/0 w sznurze to się chyba nigdy nie porwę, bo to dla mych oczu zbyt forsowne. Żeby nie napisać, że są tak małe,że ledwo je widzę ;)
OdpowiedzUsuńPoproś Mikołaja o lampę do rękodzieła, taką ze szkłem powiększającym. Mój Mikołaj nabył mi taką w zeszłym roku, jak musiał mi parę razy igłę beadingową nawlec :)
UsuńMój Mikołaj już mi strawił ekstra lupę, po tym jak sam próbował kilkakrotnie nawlec igłę hihi. Lampkę też mam. Z 15/o daję sobie radę w mniejszych pracach, ale nie wiem czy się odważę na sznur. Jakoś mnie to przeraża :)
UsuńMoja faworytka to ta groszkowa. Śliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPodoba mi się ten krótki naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńPiękne dziergańce:) Ta czerwona wygląda bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńOj, ja też dołączę do ochów! I moim faworytem też jest ten groszkowy naszyjnik. Taki cieplutki, świetny do jednokolorowych golfików, z którymi chyba czas sie przeprosić:)
OdpowiedzUsuń