sobota, 3 stycznia 2015

Marynia

Witajcie w Nowym Roku! Ja zaczynam koralikowo od "powtórki z rozrywki." Moja wiktoriańska brocha obszyta koronką według Jamie Cloud Eakin zdobywa tyle komplementów, że pokusiłam się o inną wersję kolorystyczną. W centrum znowu guzik (nie mogłam się mu oprzeć, zakupiłam dwa ostatnie w sklepie i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będą one dostępne). Moja kolekcja guzików rośnie...

Poprzednia brocha była mroczna, a ta pełna jest słońca. Nazwałam ją Marynia bo jakoś tak widzę ją na pewnej literackiej Maryni - blond włosy, jasna suknia, piękny uśmiech, stoi na schodach białego dworku... (aj,nie jestem już pewna czy tak wyglądała Marynia książkowa, czy może to już ta serialowa?) Ktoś ją kojarzy? 












 Przed Świętami zapowiadałam też Śnieżynkę II. Informuję, że słabo te kciuki trzymacie, bo mi nie idzie.... Jeszcze mam trochę czasu, więc się nie poddaję, ale czarno to widzę :)




20 komentarzy:

  1. jest piękna i taka delikatna

    OdpowiedzUsuń
  2. I jedna, i druga wersja są piękne :) Poprzednia dla femme fatale, a ta dzisiejsze dla romantyczki (może być i Maryni) ;)
    Aguś, kciuki trzymam i wierzę, że się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna, ale sercem jestem bardziej za tą czarną i chyba nic jej nie przebije :)
    Nie wiem jak inni, ale ja osobiście kciuki trzymam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna , pełna uroku i słońca broszka :) super !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Słoneczna i ciepła broszka, guziczek śliczny :) i oczywiście trzymam kciuki bo Twoich ślicznych prac nigdy za wiele :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Marynię kojarzę. Po opisie hmm... pewnie chodzi o Połaniecką. Brosia bardzo sympatyczna. Bardziej od rozmazanej Maryni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna Marynia, taka słoneczna i uśmiechnięta:)
    Zawsze gdy patrzę na Twoje guzikowe dzieła ogarnia mnie wstyd, że moje guziole leżą i się kurzą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moją faworytką jest jednak ta mroczna, wiktoriańska ale co by nie mówić ta prezentuje się lekko, zwiewnie.. jednym słowem koronkowa robota :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna, taka delikatna...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wreszcie nadrobiłąm częściowo zaległości i szukając pierwszej wersji broszki odkryłam Twoje inne, dla mnie nieznane jeszcze prace:) Tak jak kilka poprzedniczek, wybrałabym tę w czerni. Jest niesamowita! Ta też ma coś w sobie (jeszcze nie wiem co:), ale zastanawia mnie, że im częściej na nią patrzę, tym bardziej mi się podoba! A przy okazji, spóźnione, ale szczere gratulacje za wyróżnienie w Kreatywnym Kufrze (tam też ostatnio mam zaległości).

    OdpowiedzUsuń
  11. Urocza ta koroneczka... a zestawienie kolorków równie smakowite, włącznie z opakowaniem... :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne to jest! W tej wersji mi się bardziej podoba, mimo, że jam raczej mroczną duszę mam, tak ta wersja do mojej steampunkowej stylizacji by mi bardziej pasowała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudna. Miękka, lekka, delikatna. Absolutnie inna od poprzedniczki, lecz w niczym jej nie ustępująca. Pięknego i inspirującego 2015roku życzę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowna, wygląda jak z najprawdziwszej, delikatnej koronki, bardzo subtelnie, delikatnie i romantycznie, piękna praca:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Maryna, gotuj pierogi! Moje pierwsze skojarzenie ;) Mam znajomą, która pracowała w księgarni i taki właśnie plakat wisiał u niej na ścianie. A na plakacie Maryna, z pofalowaną czapko-pierogiem na głowie ;)
    Może niezbyt trafione porównanie, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby tego nie napisać :P
    A broszka jest cudowna, uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale znakomicie wyszła, delikatna jak płatek śniegu, powiew wiatry, albo delikatna pajęczynka unosząca się na wietrze!;) Gratulacje;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Twoje broszki Aga są jak blondynka i brunetka. Obie piękne. Jedna delikatna, druga z pazurkiem.Wiesz, że uwielbiam Twoje guziczki, więc zrób jeszcze do kolekcji koronkową Marusię -Aganiok ;) A za śnieżynkę trzymam mocno kciuki :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa brocha, takiej jeszcze nie widziałam :)
    Zapraszamy do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Brochy obydwie mi się podobają ,nie potrafiłabym zdecydować,jedna jest mroczna i tajemnicza, a druga lekka i zwiewna, pełna światła,jak noc i dzień.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wykończą mnie te Twoje koronkowe brochy, są po prostu cudowne (zwłaszcza wiktoriańska), aż mnie korci żeby też spróbować. Powstrzymuje mnie tylko wizja plączącej się żyłki, będę więc podziwiać Twoje i wzdychać..... choć tak by mi taka koronka pasowała do wykończenia klującego się w głowie projektu:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze! Pozdrawiam!