Macie dosyć wisiorów? No to dzisiaj bransa. Miała być w założeniu w kaszubskich kolorach, ale, jak to u mnie bywa, koncepcja się zmieniła i po piętnastu próbach Kaszuby odpłynęły w siną dal. Pozostał piękny filigran w skromnej - znaczy że niedużo koralików - oprawie. I na mojej ulubionej grubej skórze :)
Tym razem, w przeciwieństwie do Larai Rigal i Guzikowej zależało mi, żeby element haftowany nie wystawał poza całość. Ponieważ moja skórzana "baza" okazała się być zbyt krótka na moje ulubione rzepowe zapięcie, musiałam zastosować element wiązany. A ten z kolei mogłam zastosować tylko dzięki mojemu Tacie, który przysłał mi ni mniej ni więcej tyko zestaw narzędzi do robienia dziurek, nabijania nap itp. z jego słynnej na całą rodzinę kolekcji "gadżetów na każdą okazję" Wykorzystam go zapewne jeszcze nie raz :)
Muszę powiedzieć, że dobrze trzyma się ręki i nie spada, nawet jeśli rzemyk się rozwiąże :)
GE NIA LNA!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Aga Ty zawsze masz tak piękne filigrany a w dodatku tak pięknie je oprawiasz, że aż dech zapiera. Cudna bransa! I chylę czoła przed Twoim umiarem. Chyba muszę wziąć u Ciebie parę lekcji ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, aż się zarumieniłam :) Umiar podyktowany rozmiarem - zapewne gdyby nie fakt, że sporawy ten filigran, to parę więcej rządków by powstało :)
UsuńBardzo lubię ten styl ;) Wyszło cudnie, podziwiam cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cierpliwości przybywa z każdym sprutym koralikiem :)
UsuńBransa rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńSkórzana baza świetna, kupujesz już gotowe czy sama wycinasz? Rozglądam się za takimi ale nigdzie nie widziałam. Sam filigran i haft oczywiście cudo.
"Gadżety na każdą okazję " uwielbiam więc rozumiem tatę. Sama przyznasz, że teraz jak znalazł.
Pozdrawiam- Jola.
Dzięki! Bazy to po prostu stare paski, takie z czasów kiedy nie siedziałam tyle nad koralikami ;) Niestety już się kończą, będę musiała też szukać. Też lubię gadżety :)
Usuń:) Tak myślałam, że to mogą być zwykłe paski, mój jest jeszcze w dobrym, używalnym stanie więc go jeszcze nie potne ale kiedyś...
Usuństare paski... nie wpadłabym, ale wyszło wspaniale! I ta kolorystyka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję :)
UsuńWisiorów nigdy dość ale zakasowałaś mnie tą bransoletką - jest cudowna... i te Twoje filigrany no, co chwilę rzucam okiem i napatrzeć się ni mogę.
OdpowiedzUsuńMam plany na kolejne.... Tylko paski wyszły :)
UsuńWłaśnie się przymierzam do wrzucenia biżutu do KK i obcinam zdjątka, a tu widzę "oj dana dana" i czuję jak szanse mi spadają, szukam spadochronu - alee nieeee....
OdpowiedzUsuńNiemniej, ja również podziwiam Twoją umiejętność umiarkowania w oplataniu.
Twoje filigrany są wspaniale nasycone, i nie przerysowane. To niewątpliwie wielki talent.
:) Naprawdę miałam zamiar podjąć to wyzwanie. Z niecierpliwością czekam na Twoją interpretację :)
UsuńO ja Cię... Aga, boska bransa! Dokładnie taka, jak lubię - piękny filigran, cudowna skóra i smakowite koraliki :) Jest genialna :)
OdpowiedzUsuńRosnę w dumę Asiu :)
UsuńAaaaale piękna!
OdpowiedzUsuńHah! A ja mam identyczny filigranek w swoich zapasach :P Będę musiała uważać, żeby mnie nikt o plagiat nie posądził ;P
No to będę wyglądać Twojego filigranka. Ja na ten miałam kilka wersji :)
UsuńNa twoje "oj dana, dana" mogę odpowiedzieć tylko "o ja Cię, ja Cię", kurcze ty nawet z kawałka świni zrobisz wyjściową biżuterię! Zadziwiające, ale ten filigran bombowo tu wygląda, a sznurówki jeszcze podkręcają efekt!
OdpowiedzUsuńNieźle jak na jaroszkę, prawda? usprawiedliwiam się tym, że paski stare, więc świnkom już nie pomogę.. Recykling tez dobry jest!
UsuńPomysł z wykorzystaniem starych pasków - genialny! Nie wpadłabym na to. Sznurowane wiązanie - mistrzowskie! Interesuje mnie jak zamocowałaś element haftowany? Bo klej to chyba za mało? Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJest klej E6000, śmierdzi nieziemsko ale działa jak na razie niezawodnie. A tak dla pewności od spodu jest delikatnie przyszyty, nitka zamaskowana kawałkiem super suede :) Pozdrawiam!
UsuńZaraz lecę jakiś pasek małżowi zakosić. Tylko skąd taki medalion wytrzasnę :( ?
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
Grunt to pasek, a medalion i plecionkowy będzie pięknie wyglądał :)
UsuńSuper bransoletka :) Mój R. ma skrzynkę gadżetów narzędziowych na różną okazję i muszę przyznać, że często z niej korzystam.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie na wyzwanie :)
Dziękuję! Pomyślę o wyzwaniu :)
UsuńŚwietna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńWygląda MEGA na tej skórzanej bazie:) Koralików jest akurat w sam raz:)
OdpowiedzUsuńbransoletka jest cudna i w ogóle uwielbiam Twój styl :-)
OdpowiedzUsuńNo i znowu się zarumieniłam :) Dziękuję!
UsuńPiękna bransoletka :-) Jeszcze nie próbowałam haftu koralikowego, ale jak tak patrzę na Twoje cuda to aż mam ochotę za igłę chwycić :-)
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było i muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem! :) Haha i kto tu powinien mówić o mistrzowskim wykonaniu? Kochana, Twoje dzieła (zwłaszcza z haftu koralikowego, bo ten jest najbliższy mojemu sercu) są cudowne! Mają unikatowy styl i te kolory ... Świetnie je łączysz :) Bardzo mi się podoba, że brak w nich "przesadyzmu". Oby tylko tak dalej! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny, etniczny klimat :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe słowa :) Większe projekty bardzo ćwiczą moją cierpliwość, wystawiają ją na ciężką próbę ;) Dlatego je lubię. Wszystko przychodzi z czasem, ważne by człowiek nie przestawał się rozwijać w tym, co lubi robić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać paska u mojej drugiej połowy.. tylko jak go nie będzie w domu:) heh.. bransoletka wyszła cudnie..bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fantastyczna !:)
OdpowiedzUsuń