czwartek, 20 lutego 2014

Supełkowo-kulkowy

Zazwyczaj kiedy komentuję u Was jakieś kulkowe cuda, dodaję do komentarza jęk zazdrości, bo kulki mi zupełnie nie wychodzę. Taka koralikowa pięta moja. Kulkę do tej pory popełniłam jedną, patrz post pierwszy tego bloga :) Później kulki mi nie szły, aż w końcu po prostu musiałam je zrobić do poniższego naszyjnika, wróciłam do tutoriala Weroniki i ... są. Naumiałam się :) Już Wam jęczeć nie będę! 
Niniejszym mogę więc wyjaśnić tajemnice kulek jakie pojawiły się na moim facebooku :) Naszyjnik supełkowo - kulkowy, miał być w kolorach lata, ale chyba wyszedł bardziej wiośnianie. Chociaż może nie do końca, bo ja zdecydowanie ten naszyjnik widzę na letniej sukience :) Do noszenia blisko przy szyi (tak, wiem, muszę nabyć szyję demonstracyjną jakąś)













Jak się możecie domyślać, odrobinę się teraz zakulkowałam :) Powstają mniej lub bardziej standardowe twory kulkowe jako tzw. międzyczasy, ale na razie męczyć Was tu nimi nie będę (zaglądajcie na facebooka), chyba że uzbiera się ich więcej :)


Dziękuję bardzo za sugestie dotyczące candy, plan jest, wyglądajcie, bo za post-dwa rozdawajka ogłosi się oficjalnie :)

Dziękuję za wizyty i budujące komentarze!

Pozdrawiam!

16 komentarzy:

  1. Śliczny naszyjnik. Kulki to też moja pięta Achillesowa, albo prześwituje koralik wewnętrzny, albo robi się kanciasta.
    Pozdrawiam. Beata

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam, że tylko ja jęczę z zazdrości oglądając prace koralikowych koleżanek...różnica tylko taka, że wątpliwym jest abym kiedykolwiek naumiała się nawet banalnych sznurów, kulek czy obszywania jakimiś ściegami ;-( - cichutko jęcząc więc podziwiam wiosenny naszyjnik!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha! To już wiem jakie przeznaczenie miały koralikowe kuleczki w kubeczku :)))
    Fantastyczny pomysł, a Twoje supełki ogromnie mi się podobają :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jęczę, przynajmniej głęboko w duchu, bo koralikowej biżuterii w ogóle robić nie potrafię :)
    Naszyjnik świetny wyszedł, lubię takie przy szyi, wbrew obecnym trendom (które nakazują nosić do pępka) :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej... Nie mogę się napatrzeć, tak genialnie wygląda... Nic dodać nic ująć, po prostu. Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się cieszyłam jak po raz pierwszy poczyniłam naprawdę okrągłą kulkę:)) Twoje są rewelacyjne, a w połączeniu z supełkami wyszło niesamowicie i zdecydowanie wiosenno-letnio. Sam naszyjnik prezentuje się na tyle sugestywnie, że szyja mu nie potrzebna:)
    PS te szyjo-szczęki są chyba wzorowane na nieletnich Azjatkach, w każdym razie przekłamują proporcje biżuterii :(

    OdpowiedzUsuń
  7. No to wyszła kulka z worka i wszystko stało się jasne ;). Aga, gratulacje! Kulki zostały poskromione. Wyszły naprawdę pięknie. A ich połączenie z supełkami jest genialne.Ja parę dni temu też popełniłam kulkę, ale żeby sobie utrudnić życie popełniłam i oponkę. Oj z tą tak łatwo jak z kulką nie było ;). Naszyjnik jest cudny i mam nadzieję, że zobaczę wkrótce kolejne okrąglutkie twory :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O jaaaaaa... niesamowity! Piękne wiosenne kolory- kto by nie nosił? Może by mi przyniósł szczęście na jutrzejszym egzaminie z prawa jazdy? :<

    OdpowiedzUsuń
  9. No to jest prawdziwa wiosna, której z utęsknieniem upatruję :) Superaśno-kulkowo-poplątany :) Czekam na więcej - u mnie chwilowo igła przegrywa z szydełkiem, a tak szału nie ma :)
    Ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Doczekałam się premiery kulkowej :) i to w dodatku supełkowo - kulkowej . Naszyjnik bomba! Nie wiem co te kulki w sobie mają ale ja też wielokrotnie wzdychałam do wszelkich tworów kulkowych aż w końcu któregoś dnia po wielu mniej lub bardziej udanych próbach powstała idealna kulka, a potem kolejna i kolejna ...

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczności, zdecydowanie kolorki wiosenne, może wiosna w tym roku będzie na tyle ciepła,żeby nosić go tak jak zaplanowałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny i dla mnie zdecydowanie letni. Fajny zestaw kolorów, taki cieplutki. Ciekawa jestem, co jeszcze zrobisz z tych supełków??? I czekam na stępne kulki:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kulki piękne i równiutkie, węzełki dodają zadziorności, całość soczysta, podziwiam :) Na razie nie umiem robić ani kulek, ani węzełków ani węży... Domyślam się, że to może być wciągające...

    OdpowiedzUsuń
  14. Bajeczny wyszedł ten zasupłany naszyjnik. Kolorki natomiast są jak zwiastuny wiosny, i dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kulkuj, bo ślicznie to Tobie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczny, bardzo wiosenny co nie znaczy, że nie na lato, bo tak naprawdę to w każdej porze można go nosić:) mnie się po prostu kojarzy z wiosenną soczystą roślinnością:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze! Pozdrawiam!